Nasze przedszkolaki zamieniły się w prawdziwych... owco-fryzjerów!
Na stole pojawiła się owca z ogromną, puszystą "wełną" z pianki do golenia – a zadaniem dzieci było jej profesjonalne ogolenie!I choć pianka była wszędzie (łącznie z nosem i łokciem), to była to świetna okazja do:
- ćwiczenia motoryki małej,
- rozwijania koordynacji ręka-oko,
- pobudzania zmysłu dotyku (czyli świetna zabawa sensoryczna!),
- wspólnego działania i nauki współpracy,
- trenowania cierpliwości i precyzji (owca nie lubi zacięć!).
A przy tym wszystkim – dużo śmiechu i radości! Bo kiedy ostatnio mieliście okazję ogolić owcę bez beczenia?